Tort "Esterhazi"

Tort "Esterhazi" - фото рецепта

Ten pyszny tort nie jest łatwy w przygotowaniu, trzeba się nieco wysilić, ale warto! Bardzo smaczny tort o historii. Tort nazwany na cześć ministra spraw zagranicznych Austro-Węgierskiej monarchii, Pála Antala Esterházy. Kiedyś zamówił ten tort na urodziny swojego syna, i od razu rozprzestrzeniła się opowieść o jego wyśmienitym smaku. I tak się stało, że tort został nazwany na cześć swojego słynnego zleceniodawcy, a nie na cześć cukiernika. Po prostu przepyszny tort, polecam!

Na biszkopty:
Jajka
8-9 szt. (tylko białka, 250 g)
Cukier
250 g
Orzechy włoskie
250 g (można migdały lub orzechy laskowe)
Cynamon
1/2 łyżeczki
Sól
szczyptka
Na krem:
Mleko
200 ml
Cukier waniliowy
1 łyżeczka
Jajka
2 szt.
Cukier
100 g
Mąka
20 g
Skrobia ziemniaczana
20 g
Słodka skondensowana mleko
200 g
Masło
200 g
Dekoracja:
Dżem morelowy
2 łyżki
Pomada
200 g (biała)
Kakao
1 łyżeczka
Orzechy włoskie
50 g (lub płatki migdałowe)
Aby przygotować węgierski tort „Esterhazi”, najpierw prażymy orzechy na suchej patelni, a następnie mielimy je praktycznie na mąkę przy użyciu miksera.
Teraz ubijamy białka z cukrem i szczyptą soli, aż cukier się całkowicie rozpuści. Cukier dodajemy stopniowo, jeśli dodamy od razu cały cukier, będziemy mieli trudności z podbiciem białek. Ubijamy białka do twardego szczytu, masa powinna być gęsta i trzymać formę.
Do ubitych białek dodajemy zmielone orzechy i cynamon, delikatnie mieszamy.
Ponieważ biszkopty do tortu „Esterhazi” piecze się bez formy, będziemy potrzebować pergaminu, ołówka i okrągłej formy o średnicy 20 cm. Na pergaminie obramowujemy okrąg i za pomocą rękawa cukierniczego odstawiamy bezy spiralnie do obramowanych granic okręgu. Powinno wyjść 6-7 biszkoptów.
Można układać bezy i zwykłą łyżką równomiernie rozkładając wokół, ale wtedy biszkopty nie będą tak starannie wykonane.
Biszkopty pieczemy w piekarniku w temperaturze 160 stopni przez 25 minut. Każdy gotowy biszkopt wyjmujemy z piekarnika, odwracamy i ostrożnie zdejmujemy papier. Jeśli któryś biszkopt się połamie, nie martw się, wszystko posklejasz potem kremem.
Przygotuj krem do tortu „Esterhazi”. W rondlu wlewamy mleko, dodajemy szczyptę cukru waniliowego (lub cukru waniliowego) i doprowadzamy do wrzenia. Tymczasem jajka delikatnie ubijamy razem z cukrem. Następnie dodajemy skrobię ziemniaczaną i mąkę, mieszamy.
Póki mleko jeszcze nie zagotuje, część ciepłego mleka dodajemy do jajek, mieszamy.
Następnie do zagotowanego mleka wlewamy jajka cienką strużką i mieszamy. Dovadzamy krem do wrzenia, gotujemy nie dłużej niż pół minuty i zdejmujemy z ognia.
Odstawiamy i pozostawiamy krem do wystygnięcia.
Miękkie masło ubijamy z ugotowanym, słodzonym mlekiem do puszystej i jednolitej masy. Następnie stopniowo dodajemy ostudzony krem, za każdym razem ubijając do jednolitości.
Według uznania do kremu można dodać 2 łyżki koniaku.
Składamy tort, smarując każdy biszkopt kremem, oprócz ostatniego, który smarujemy cienką warstwą dżemu morelowego. Boki tortu „Esterhazi” także smarujemy kremem. Boki tortu obsypujemy posiekanymi orzechami lub płatkami migdałowymi.
Teraz udekorujemy tort „Esterhazi” charakterystyczną dla niego pajęczyną. Zastygłą białą (bez kakao) pomadę podgrzewamy do stanu płynnego. 20-30 g pomady wysypujemy oddzielnie i mieszamy z kakao.
Białą pomadę wylewamy na powierzchnię biszkoptu i szybko wygładzamy.
Pomadę czekoladową wylewamy do papilotki, odcinamy koniec i rysujemy spiralę. Bierzemy wykałaczkę i prowadzimy linie od środka do krawędzi w równych odstępach od siebie. A następnie, odwrotnie, od krawędzi do środka między już namalowanymi liniami.
Tort „Esterhazi” jest gotowy! Przed podaniem przechowuj w lodówce. Bardzo smaczny i sycący tort!