Delikatne i puszyste kulicze - panettone

Delikatne i puszyste kulicze - panettone - фото рецепта

Dziś dzielę się z Wami kolejnym przepisem na kulic. Nigdy dość przepisów:-) Jest niesamowicie delikatny i puszysty jak puch, drożdżowy i smaczny. To uproszczony przepis na kulic typu panettone. Już wcześniej podzieliłam się przepisem na panettone. Ten przepis jest inny, bardziej drożdżowy i maślany oraz używażuty są żółtka, a także mleko, miód i ciasto, które nadaje się do przechowywania w lodówce. Bardzo wygodne moim zdaniem. Ciasto zagniotłam wieczorem, a rano dokańczałam i piekłam kulicze. Gorąco polecam ten przepis. Jeśli szukasz odpowiedniego, ale niezbyt skomplikowanego i smacznego przepisu - wypróbuj ten!

Ciasto:
Mleko (ciepłe)
190 g
Drożdże świeże
25 g
Żółtka
7 szt. (150 g)
Cukier
160 g
Masło
160 g
Mąka
420 g
Miód
25 g
Wanilia
Sól
szczypta
Rodzynki ciemne
50 g
Kandyzowana żurawina
50 g
Kandyzowane mango
100 g
Skórka z cytryny
1 szt. (świeżo starta)
Skórka z pomarańczy
1/2 szt. (świeżo starta)
Lukier:
Białka
80 g
Cukier
160 g
Kwas cytrynowy
szczypta
Do ciepłego mleka dodajemy miód, drożdże, żółtka, dokładnie mieszamy trzepaczką
W osobnym naczyniu wymieszaj przesianą mąkę, sól, cukier i wanilię. Mieszaj aż do uzyskania jednolitej konsystencji
Dodajemy suche składniki do mokrych, mieszamy.
Następnie dodajemy stopione masło partiami, mieszając za każdym razem aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Przykrywamy miskę folią i odstawiamy ciasto do lodówki na 8-12 godzin.
Następnie wyjmujemy nasze ciasto, powinno podwoić swoją objętość i pozostawiamy w temperaturze pokojowej na 1 godzinę. Następnie ciasto należy wyrobić przez 8-10 minut, aż gładkie, ręcznie lub za pomocą miksera. Na końcu dodajemy suszone owoce i skórkę, dokładnie mieszamy.
Wykładamy ciasto do foremek delikatnie łopatką (moje foremki mają średnicę 13 cm i wysokość 11 cm), dno foremek wyłożyłam papierem do pieczenia, ciasta w formie powinno być na 1/3 wysokości foremki.
Moje foremki są anty-przywierające, więc jestem pewna, jeśli nie masz takich, można dodatkowo wyłożyć boki foremek papierem do pieczenia.
Umieszczamy ciasto w foremkach do wyrośnięcia w cieple (ja wyrastałam w piekarniku na specjalnym programie w temp. 35°C) mój proces trwał 1 godzinę. U Ciebie może zająć więcej czasu, wszystko zależy od temperatury, ciasto powinno podrosnąć prawie do krawędzi formy.
Rozgrzewamy piekarnik do 180°C i pieczemy kulicze przez 20 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 160°C (jeśli czubki są zbyt rumiane, można przykryć papierem do pieczenia) i pieczemy kolejne 10-15 minut. Gotowość sprawdzamy patyczkiem do ciasta, jeśli jest suchy - gotowe. Wyjmujemy upieczone kulicze z piekarnika i pozostawiamy do ostygnięcia przez kilkanaście minut.
Następnie ostrożnie wyjmujemy kulicze z foremek. Przeszłam nożem wokół formy, aby ułatwić proces. Kulicze są bardzo delikatne, bałam się je złamać, trzymając w dłoni.
Do glazury bierzemy białka, dodajemy cukier, kwas cytrynowy i stawiamy na kąpiel wodną, gdy kryształki cukru całkowicie się rozpuszczą, zdejmujemy z kąpieli wodnej i ubijamy na wysokich obrotach miksera przez 1-2 minuty, aż uzyskamy gęstą masę (tutaj również wszystko zależy od mocy miksera)
A na koniec, najprzyjemniejsze - dekorujemy kulicze, dajemy wolną rękę swojej wyobraźni. Lubię, gdy na kulichu są takie niedbałe strużki lukru. Miałam kolorowe posypki (jak bez nich), czekoladowe grzybki, galaretkowe wiśienki i czekoladowego zająca (był na patyku, więc łatwo się przykleił do kulichu)