Plasterki bakłażana z pastą orzechową

Rozpoczął się sezon na bakłażany, dlatego mam dla Was kolejny przepis na sycącą i pyszną przekąskę. Pastę, która ją nadziewa, uczyniła sycącą, a jej bazę stanowią orzechy włoskie. W tym daniu jest coś gruzińskiego - bakłażany, orzechy włoskie, czosnek, kolendra... ale nie będziemy spierać się do jakiej kuchni należy to danie, najważniejsze, że jest smaczne! Smacznego!

Na 1 litr wody

1 łyżeczka soli

Bakłażany

3 szt.(duże)

Jajka

2 szt.

Pasta orzechowa:

Orzechy włoskie

200 g

Woda

100 ml

Jogurt naturalny

100 g

Czosnek

4-5 ząbków

Kolendra

30 g(1 pęczek)

Cebula

80 g(1/4 cebuli)

Sok z cytryny

2 łyżki

Sól

1-1,5 łyżeczki

Głóg

1/2 łyżeczki

Utskho suneli

1/2 łyżeczki

Mieleni kolendra

1/2 łyżeczki

Olej roślinny

do smażenia

Aby przygotować plasterki bakłażana z pastą orzechową, kroimy bakłażany na plastry o grubości 5-6 mm.

Nie kroimy bakłażanów zbyt grubo, będzie trudno je później złożyć.

Pokrojone bakłażany układamy w zimnej, osolonej wodzie (1 litr wody - 1 łyżeczka soli), tak aby woda je całkowicie przykryła. Przykrywamy je pokrywką, aby je zatopić i pozostawiamy na 30 minut.

W międzyczasie przygotowujemy pastę orzechową, do tego potrzebujemy blendera, wszystkie składniki wkładamy do misy i miksujemy. Nie dodawajcie całej wody od razu, w trakcie procesu, jeśli pasta będzie zbyt gęsta, dodajcie więcej.

Powinna powstać taka pasta, która nie jest płynna, ale też nie zbyt gęsta.

Koniecznie spróbujcie, być może brakuje Wam soli lub kwasowości, wtedy dodajcie według własnego smaku.

Wyjmujemy bakłażany z wody, osuszamy je papierowymi ręcznikami i przekładamy do naczynia, w którym będziemy je mieszać. Lekko ubijamy 2 jajka i wlewamy mieszankę jajeczną do bakłażanów. Mieszamy i pozostawiamy na 10-15 minut.

Smażymy bakłażany na oleju roślinnym. Ponieważ bakłażany są w mieszance jajecznej, nie wezmą dużo oleju.

Na każdy usmażony bakłażan kładziemy łyżeczkę pasty orzechowej i składamy go w plasterku.

Plasterki bakłażana z pastą orzechową można udekorować ziołami i nasionami granatu. Nie miałam granatu, więc udekorowałam je czerwoną porzeczką. Ma ona kwaskowatość, jak granat, wyszło pięknie i smacznie. Smacznego!

(4/5)